AVE w PR i Marketingu: Odkrywanie Mitycznych Mierników

“Ave” dla laika kojarzone jest pozdrowieniem gladiatorów na arenie, które wbrew obiegowej opinii nie było powszechnie wykrzykiwane przed walkami. Mitem jest również znaczenie AVE (Advertising Value Equivalent, pl. Ekwiwalent reklamowy) w działaniach PR i marketingu. 

Rozszyfrowywanie AVE

AVE, czyli Advertising Value Equivalent, to statystyka często spotykana w narzędziach do monitorowania mediów. Chociaż większość naszej obecności medialnej to działania online, najłatwiej to wyjaśnić na przykładzie prasy drukowanej. Załóżmy, że recenzja naszej gry zajmuje stronę w czasopiśmie. Jej AVE jest wówczas równy kosztowi reklamy pełnostronicowej w tym czasopiśmie. W języku świata cyfrowego można to porównać do kosztu contentu natywnego lub sponsorowanego.

Pułapki AVE

Zawyżone Wartości: AVE jest zawyżone, ponieważ narzędzia do jego obliczania korzystają z cen reklam "katalogowych", często zawyżanych przez same media. To tworzy błędne koło, gdzie działy sprzedaży mediów podają wyższe ceny w oficjalnych ofertach, bo istnieją firmy, które rozliczają się na podstawie AVE. Dobrze zarządzana agencja PR może negocjować zniżki, co sprawia, że współpraca z profesjonalistami staje się bardziej korzystna.

Nieodpowiednie Ekwiwalenty: Niektóre ekwiwalenty, takie jak artykuły sponsorowane, nie najlepiej pasują do zwykłych treści redakcyjnych. Czytelnicy, zwłaszcza gdy treści są oznaczone jako płatne, mogą postrzegać treści sponsorowane inaczej niż obiektywne opinie czy redakcyjne newsy. AVE nie uchwytuje tej subtelności.

Brak Uwzględnienia Sentymentu: AVE nie uwzględnia sentymentu. Na przykład recenzja zajmująca stronę, niezależnie od tego, czy gra otrzymała ocenę 1/10 czy 10/10, miałaby takie samo AVE. Chociaż może się ładnie układać w arkuszu kalkulacyjnym, nie rozwiązuje podstawowego pytania: Czy ocena 6/10 to pozytywna, czy negatywna?

Nieuwzględnienie Specyfiki Publikacji: AVE nie bierze pod uwagę specyfiki publikacji. Artykuł o wędkarstwie w specjalistycznym magazynie może mieć niższe AVE niż publikacja w ogólnokrajowym tygodniku. Niemniej jednak ukierunkowane publikacje mogą przynieść lepsze rezultaty w budowaniu świadomości marki wśród targetowanej grupy odbiorców.

AVE: Dlaczego wciąż z niego korzystamy?

Odpowiedź tkwi w braku lepszej alternatywy. Szczególnie duże firmy muszą raportować liczby, a PR jest trudny do skwantyfikowania. Dlatego AVE, choć wadliwe, pozostaje powszechnie stosowanym miernikiem. Służy jako lepsza opcja, wobec braku lepszych mierników.

Obliczenia AVE dla mediów społecznościowych dodają kolejny poziom złożoności, zwłaszcza gdy próbuje się oszacować wpływ "dyskusji dla dyskusji". Burza wywołana kontrowersjami może być wpisana w bilans, ukazując trudności w ocenie rzeczywistej wartości wymiany komentarzy w mediach społecznościowych. Zawiłości związane z AVE i innymi statystykami będą trwać nadal, pozostawiając miejsce na innowacyjne podejście w zmieniającym się krajobrazie PR i marketingu gier wideo.

Najnowsze wpisy

BLOG
24 stycznia 2025
better. podsumowuje 2024 r. 
Rok 2024 był dziwnym rokiem, w którym niezliczone znaki na niebie i ziemi zwiastowały dobra kultury niezmierzone. A tak członkowie better. gaming agency oceniają ten...
Czytaj więcej
19 grudnia 2024
Don't Wake The Beast – jak staliśmy się viralem na...
Don’t Wake The Beast to skradanka z elementami roguelite, w której eksplorujecie lochy i kradniecie skarby, starając się nie obudzić pilnujących ich przerażających bestii. Brzmi...
Czytaj więcej
26 listopada 2024
Jak sztuczna inteligencja może wesprzeć w PR? Czy warto dać...
Już na wstępie uspokajam: nic nie wskazuje na to, by AI miało w najbliższym czasie pozbawić nas pracy. I choć temat sztucznej inteligencji w ostatnich...
Czytaj więcej
linkedin facebook pinterest youtube rss twitter instagram facebook-blank rss-blank linkedin-blank pinterest youtube twitter instagram